
Kategorie
- Aktualności (88)
- Brak kategorii (5)
Ostatnie wpisy
- Instagram czy Facebook?25 października 2023
- Jak pozyskać opinie od klientów18 lipca 2023
- Jak systematycznie publikować, żeby się nie wypalić6 czerwca 2023
- Instagram czy Facebook?
To prawda, jak już wciągnę się w pracę to czas leci jak szalony.
Świetne wskazówki, będę musiała je u siebie wdrożyć 🙂
Najczęściej robię sobie taki “rachunek sumienia”, ale wtedy określam co jest ważne, a co może poczekać by później to zrealizować.
Świetna metoda – pozwala na bieżąco określać ważność spraw i kierunek działania. Super! 🙂
Kilka tu przedtswionych sposobów też stosuje- wynagradzanie siebie, lista zadań czy dzielenie celi na mniejsze, by małymi kroczkami osiągnąć coś większego. Przyznam też, że nie zawsze uda mi się do końca być produktywną, ale staram się jak umiem.
Super, że nad tym pracujesz. Plany często ulegają zmianie, ale gdy mamy listę zadań – wiem od czego zaczynać, nawet gdy się posypią. Powodzenia!
Ciekawy wpis , przydatny.
W zasadzie stosuję wszystkie oprócz tych przerw. Ja po prostu wykonuje zadanie do końca zanim zabiorę sie za następne. Jeśli coś pisze, czasami siedzę godzinę, czasami dwie. Jeśli media społecznościowe to tez po każdym małym zadaniu nie robię przerwy, dopiero gdy zrobię co zaplanowałam. Uwielbiam tez podsumowania. Dają mi ogromną satysfakcję.
Najważniejsze, że znalazłaś sposób, który sprawdza się u Ciebie. A satysfakcja po wykonaniu zadania jest bezcenna! 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Ja raczej też zawsze robię do końca i dopiero biorę się za następne. Jak zbyt dużo sobie narzucę, to się denerwuję
A ja juz zupełnie nie mam czasu na podsumowania, pędzę do kolejnych zadań, tak aby wykorzystać każdą chwilę. Powinnam bardziej doceniać to, co mi się udaje, celebrować małe sukcesy. 🙂
Celebracja sukcesów – może być zbiorcza na koniec tygodnia 🙂 – zapobiega wypaleniu i jest naszym źródłem motywacji. Zachęcam Cię, by pomyśleć o nagradzaniu siebie. 🙂
Bardzo się cieszę, że post działa tak motywująco! Realizacji celów Ci życzę!
A ja uważam – sama po sobie – że w dużej mierze wszystko i tak zależy od naszej wewnentze nie samodyscypliny. Bez niej nikt nie zacznie a wszystkie przydatne wskazówki spalą na starcie. Tesk bardzo dobry tutaj oczywiście nie zamierzam polemizować 😉
Samodyscyplina wspiera naszą produktywność, ale jeśli ktoś jej nie ma, nie nauczył się wcześniej, to te narzędzia pomogą mu w lepszym zarządzaniu sobą w czasie.
W pracy stosuję się w sumie do wszystkich tych kroków, chociaż nie umiałam ich nazwać. W domu prywatnie kompletnie nie potrafię zapanować nad czasem 😀 co chwilę coś może mi wyskoczyć i dupka blada 😀 mam dużo dużych projektów otwartych i lawiruję między nimi 😉
Mi w domu sprawdzają się też te trzy najważniejsze cele – zazwyczaj pokazuję wszystkim domownikom, dlaczego są dla mnie i dla nas wszystkich ważne. Staram się też wszystkich włączać w ich realizację. To pomaga.
Bardzo, bardzo przydatny artykuł ! U mnie też pomodoro się sprawdza 🙂 Pozdrawiam Asiu
Dziękuję, cieszę się bardzo i życzę produktywnego 2021 roku! 🙂
Idea SMART często polecana jest na szkoleniach 🙂
Metodę SMART znam dobrze i staram się stosować. O pozostałych nie słyszałam.
To prawda – jest bardzo skuteczna. Mi pomaga w realizacji moich celów od ponad 15 lat!
Stosuję rozpisywanie listy co mam danego dnia do zrobienia i co jest najbardziej priorytetowe oraz metodę pomodoro 🙂
Pięknie! Twój blog i media społecznościowe, dowodzą tej dobrej organizacji i systematyczności. 🙂
Stosuje metodę małych kroków : mam cele na każdy dzień, które składają sie na większy cel. Uwielbiam satysfakcje, kiedy wykonam wszystko, co sobie zaplanowałam 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Świetnie! Dobra organizacja pracy i docenianie swoich osiągnięć to niezawodne sposoby na motywację! 🙂
Ja wprowadzam dopiero Pomodoro i to też w zmodyfikowanej wersji, bo nie mogę przerwać jeżeli czegoś nie skończę np. analizę danej spółki czy wykresu
Świetnie Aniu! Najważniejsze to znaleźć sposób dla nas optymalny!
Garść swietnych wzkasówek, które warto wdrożyć zw życie . O metodzie SMART słyszałam
To dokładnie tak jak ja. Często wykorzystujemy ją na harcerskich szkoleniach, warta uwagi i przekazania dalej.
Tak, macie rację. Metoda SMART jest coraz bardziej znana. Bardzo mnie to cieszy, bo pokazuje, że coraz więcej osób chce mieć kontrolę nad własnym życiem! 🙂
Ja przeważnie dzielę cele na mniejsze i biorę się za realizację. Często jednak zbyt wiele sobie narzucam
Bo czasem wydaje się człowiekowi, że zdąży z wieloma drobnymi zadaniami, a one okazują się pochłaniaczami czasu.
Dobrze mieć wtedy te trzy najważniejsze, żeby te niezrealizowane nas nie demotywowały.
Super, że pokazujesz tyle różnorodnych metod, ponieważ większości z nich nie znam. Miałam do czynienia tylko ze SMART.
Przetestuj – są świetne jeśli chodzi o maksymalizację czasu!
Przetestuj – są świetne jeśli chodzi o maksymalizację czasu!
Kiedyś, gdy miałam mnóstwo strategicznych zadań i jeszcze więcej działań do błyskawicznego wykonania, świetnie sprawdzał się system przypisywania im wag (u mnie to były kolory) i działać według tęczowej zasady.
Też stosuje rozbijanie dużych zadań na mniejszy 🙂 Od razu wzrasta motywacja do tego, by się tym zająć
Racja, stara zasada, by zjeść słonia kawałek po kawałku działa bardzo motywująco! 🙂
sto procent artykuł dla mnie- ostatnio mam wrażenie, że ja i produktywność jesteśmy na dwóch róznych biegunach…
Monika, w takim razie czerp z niego i ujarzmij produktywność! 🙂
W pracy jestem bardzo produktywna jeszcze i bym taka była na codzień
Gdzieś trzeba sobie odbijać siły włożone w produktywność, warto luzować jedne dziedziny zycia, aby kumulować energię na inne.
sama zaczęłam tak robić, nie ma co pchać się i oczekiwać nie wiadomo jakich wyników kiedy nie dajemy sobie rady z prostymi rzeczami, bo jest ich po prostu za dużo
Super! Chodzi o to, żeby było realnie, bo wtedy skreślenie zadań z listy będzie dla nas motywacją!
Muszę przyznać, że w tych wszystkich sposobach na radzenie sobie ze sobą najbardziej wnerwia mnie “nagradzanie samego siebie”. Wydaje mi się to… obrzydliwe. Czy jestem małpą, która dostaje banana za każdego fikołka? W dodatku sama sobie tego banana kupuję… Czy nie można tego inaczej ująć?
Polecam Ci książkę “Paradoks szympansa”. Zrozumiesz dlaczego nagradzanie działa i myślę, że zdziwisz się, ile na poziomie układu limbicznego mamy z małpy. 🙂
Super kroki. Wiadomo, że najbardziej podoba mi się nagradzanie, ale nie ma nic za darmo. Najważniejsze to mieć cel, a tym samym plan i mocno się go trzymać.
I to jest bardzo dobry wniosek – najpierw praca, a potem nagroda! 🙂
Z metodą Smart spotkałam się wielokrotnie i co raz częściej o niej słychać. Bardzo przydatne wskazówki
Cieszę się, że coraz więcej osób wie, jak wyznaczać cele i że wskazówki są dla Ciebie przydatne.
Z tą produktywnością u mnie jest ostatnio kiepsko, mam wrażenie że doba jest za krótka
Wierzę, że te narzędzia pomogą Ci lepiej wykorzystywać czas. 🙂
U mnie przede wszystkim sprawdzają się listy i przypomnienia, odhaczanie zadań. To sprawia mi też przyjemność, że mogę coś już skreślić.
Wzięłam Twoje rady do serca i dzisiaj idę na całego
Niektóre z technik stosuję, ale nowością jest dla mnie wyznaczenie sobie 3 priorytetów na miesiąc. W sumie nie robiłam tak i część rzeczy ciągle przeciągałam z miesiąca na miesiąc. Chyba muszę im zmienić priorytety!
Cieszę się, że skorzystałaś i trzymam kciuki za pozytywne zmiany!
Bardzo dobry artykuł. Na pewno go komuś polecę i sama skorzystam.
Dziękuję bardzo 🙂
72 komentarze
U mnie praca przez trzy godziny, a następnie czterdzieści minut przerwy, sprawdza się wyśmienicie. 🙂
Widzę, że masz ogromną wytrzymałość! Super!