Kategorie
- Aktualności (90)
- Brak kategorii (5)
Ostatnie wpisy
- 10 kroków do wydania e-booka9 stycznia 2024
- Jak zwiększyć zasięgi rolek i błędy w reels28 listopada 2023
- Instagram czy Facebook?25 października 2023
- 10 kroków do wydania e-booka
Edyta, zachęcam Cię w takim razie do codziennego spisywania swoich sukcesów – minimum 5 dziennie! Bez wymówek. Nawet gdyby Ci to miało zająć na początku pół godziny! W tym poście znajdziesz wskazówki https://bogielczykdlakobiet.com/male-zwyciestwa/ 🙂 Za miesiąc sama siebie nie poznasz! Zobaczysz! 🙂 Serdecznie pozdrawiam! I życzę wiary w siebie – przecież jesteś Mistrzynią Słodkości! 🙂
Nie wiem skąd, ale mam to “szczęście”, że mnie raczej stres dopada przed, a w trakcie już jest luz. Może dlatego ewentualne niepowodzenia bardziej mnie motywują. Jednak znam kogoś komu ten wpis się przyda. Pozdrawiam
Asiu, gratuluję Ci tego Twojego “szczęścia” i cieszę się, że wpis podniesie kogoś na duchu. 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Asia
W samo sedno 🙂 Następnym razem przy potknięciu czy porażce nie będę już wobec siebie taka surowa.
Bardzo dziękuję za Twój komentarz!
Bardzo się cieszę, że artykuł był przydatny i życzę powodzenia! 🙂
Pozdrawiam, Asia
Ja kiedyś byłam mistrzynią w budowaniu się – i do tej pory miewam takie zapędy, ale jednak z upływem czasu jakoś łatwiej przychodzi mi pewne rzeczy po prostu odpuścić i się nimi nie przejmować.
Karolina, tu świetnie widać, że jesteś świadoma swojej wartości i umiesz nie przejmować się różnymi rzeczami. Takiej pewności siebie życzę każdej kobiecie! Serdecznie Cię pozdrawiam!
Ostatnie zdanie jest najważniejsze w tym wszystkim. Nikt, ani nic nie sprawi, że staniemy się pewniejsi siebie oprócz nas samych. Trzeba się samemu motywować, chwalić i budować krok po kroku tą swoją pewność siebie.
Masz rację! Mój kierownika z korpo mawiał:“aby przekonać innych, że jesteś pewna siebie – musisz najpierw w to uwierzyć”. Serdecznie pozdrawiam!
[…] Bądź swoim najlepszym przyjacielem (Opisałam je >> tutaj). […]
13 komentarzy
Osobiście należę do tych biczujących się, ale czy to nie bierze się z czegoś głębszego? Pewność siebie? Jestem kobietą, inżynierem, architektem… zoną…podejmuje sama decyzję w pracy, w domu wspólnie, ale jak się uprę to mąż odpuszcza (dla świętego spokoju 😀 ) miłośnikiem fotografii i podróży. Super! Radzę sobie w większości przypadków jeżeli chodzi o zdobywanie pozycji, gorzej ludzie się mnie boją i twierdzą, że wzbudzam autorytet (zawsze to słyszę, po miesiącu, dwóch od osób które dopiero mnie poznały), ale jak coś sobie ubzduram i i mi nie wyjdzie np zdjęcie to się biczuje mentalnie… Albo jak trenuje codziennie a i tak (moim zdaniem) nie widać efektów… Cóż tu już chyba zostaje psychiatra, który zacznie pewnie grzebać w moim dzieciństwie . Oni to uwielbiają 😀
Dziękuję za tak szczery komentarz!
Samobiczowanie ma pewnie swoje podłoże w przeszłości i na szczęście nie jest wrodzone, więc zawsze można je zmienić. 🙂
Pytanie czy chcesz?
Nasz umysł świadomy może mieć w jednej chwili tylko JEDNĄ myśl. Dlatego warto kontrolować myśli i te negatywne zastępować pozytywnymi.
I w ten sposób, z biegiem czasu, można skończyć samodręczenie.
Pozdrawiam serdecznie!
Asia Bogielczyk