
Beata, to wspaniale! Mam podobnie – sukces innych jest dla mnie motywacją i inspiracją!
Też powoli pracujemy nad naszą firmą z Mężem 🙂 Początki bywają trudne, ale zgadzam się z Dagmarą, że potrzeba odwagi, a kwarantanna dała sporo czasu na rozwój 😀
Cudownie, że działacie w temacie działalności! Życzę odwagi, cierpliwości i wytrwałości – mam wrażenie, że naprzemiennie są potrzebne. 🙂
Jeżeli online, to chyba wiele firm skorzystało, gorzej tym z realu….
Też tak myślę, choć nasze lokalne restauracje, kawiarnie, fryzjerki i kosmetyczki działają i odrabiają straty.
Gorzej będzie z teatrami, dziś słyszałam, że nowe zasady otwarcia nie pozwolą im się utrzymać. 🙁
Rzeczywiście, bycie artystą nie jest łatwe jak się okazuje.
Mamy inne wyobrażenie o ich życiu, a tu rzeczywistość skrzeczy…
Lubie tu do Ciebie zaglądać, zawsze dowiem się czegoś ciekawego i inspirującego 🙂
Bardzo miło mi to czytać. 🙂 Ja mam podobnie, gdy zaglądam do Ciebie po inspirujące przepisy.:)
I to jest właśnie piękne, że każdy z nas zajmuje się czymś innym i możemy od siebie na wzajem czerpać wiedzę i inspirację
… bo różnorodność jest ciekawa 🙂
A ile wiedzy człowiek zbierze po drodze 🙂
To prawda, co człowiek to inne doświadczenia, historia i umiejętności – warto czerpać. 🙂
Dlatego lubię czytać o takich ludziach, bo ich historie sąaabrdzo inspirujące dla mnie 🙂
Myślę, że się w ten sposób doskonale uzupełniamy 😉 W końcu od czegoś wzięła się nazwa “specjalista”.
Ciekawe i interesujące pytania i odpowiedzi. Lubię takie wpisy, które inspirują 🙂
Bardzo się cieszę – bardzo lubię przytaczać historie sukcesu, osób nie ze świecznika. 🙂
A ja się cieszę, że właśnie przez blogowanie, mogę choć wirtualnie kogoś tak pozytywnego i z pasją poznać 🙂
W Canvie są projekty e-booków, łącznie z szablonami okładek. (Ja swój też tam składałam).
Trzeba pamiętać, że jeden e-book w Canvie może mieć 30 stron, więc dłuższe publikacje trzeba będzie połączyć w osobnym programie.
Muszę w takim razie poszukać w Canvie gdzie to się robi te e-booki. Dziękuję ci bardzo 🙂
Doskonale kojarzę Dagmarę i Jej projekty. Sama mam kilka w głowie, lecz na razie pracuję na zlecienia i czrkam na idpowiedni moment, by samodzielnie rozwinąć skrzydła.
Super Karolina – czekam w takim razie na Twój moment i gorąco kibicuję!
Dziękuję, takie mentalne wsparcie bardzo mi się przyda 🙂
Podziwiam ludzi którzy robią firmę z bloga
Dla mnie oni też są wielką inspiracją i już szukam kolejnych bohaterów blogowych historii. 🙂
Z ogromną przyjemnością przeczytałam wywiad z Dagmarą, którą dotychczas znałam tylko przez jej blog.
Bardzo się cieszę, że Dagmara podzieliła się z nami swoją historią i że tak ciepło została ona przyjęta. 🙂
Bardzo dobry wywiad. Mega ciekawie opowiada Pani Dagmara o dążeniu do celu. No i co tu kryć, ma rację! Grunt to po prostu chcieć 💪
Dziękuję za taki motywujący komentarz i życzę Tobie sukcesów!
Szacun za odwagę by postawić wszystko na jedną kartę. Ja raczej tak nie potrafię. Pomogę innym, ale nie potrafię sama tego zrobić.
Można też stopniowo rozwijać własną firmę – np. po godzinach i dopiero wtedy, gdy zacznie przynosić satysfakcjonujące dochody, zrezygnować z dotychczasowej działalności. 🙂
Każdy chyba musi znaleźć swoją motywację, wtedy łatwiej jest zacząć działać na swoim 🙂
Tak, masz rację. To musi być naprawdę duża motywacja, żeby pozwoliła nam pokonać trudności, które zawsze się pojawią. 🙂
mi ciągle chodzi po głowie jakiś pomysł, ale jeszcze nie jest sprecyzowany i się nie wyklarował 😉
Niestety również często tak miewam, najchętniej bym sobie gdzieś pojechała chociaż na weekend spokojnie pomyśleć.
Nie trzeba być odważnym, żeby założyć swoją firmę, ale żeby ją potem jeszcze utrzymać. Fajnie, że pokazuje się tutaj osoby, którym się to udaje. Z tych opowieści można wynieść kilka ciekawych wskazówek. Pozdrawiam 😉
Masz rację – zwłaszcza, że statystyki, które mówią o ilości zamkniętych firm w ciągu roku, dwóch i pięciu lat, są bardzo bolesne.
Dlatego moją misją, jest pokazanie, że można – tylko warto się do tego dobrze przygotować i działać cały czas!
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam!
Niesamowicie inspirujący wywiad! Niewątpliwie zgadzam się z tym, co Dagmarę zmotywowało – uniezależnienie się od pracodawców i praca na własny rachunek to coś naprawdę wspaniałego. Oczywiście również bardzo wymagającego, ale wydaje mi się, że dla komfortu psychicznego osób, które wolą pracować dla siebie – warto 🙂
Pięknie to Natalia ujęłaś – są osoby, (też się do nich zaliczam :)), dla których komfort psychiczny jest bardzo ważny i uniezależnienie od pracodawców pcha ich do działania! 🙂
świetny projekt! Też powoli zaczynam o tym myśleć, ale przede mną jeszcze długa droga
Super Aniu! Życzę Ci w takim razie odwagi i wytrwałości w realizowaniu marzeń!
Gratuluję odwagi podjęcia się założenia swojej działalności w sieci, sama bym się nie zdecydowała za dużo analizuje i zawsze mam czarny scenairusz
Warto mieć kilka scenariuszy. 🙂 Ten czarny pozwala nam się przygotować na trudności, a ten pozytywny – jest motywacją do działania.
Świetny wywiad. Bloga znam, ale nie z jego produktowej strony.
Cieszę się, że Ci się podoba – myślę, że może być inspiracją dla innych blogerów. 🙂
Śledzę bloga Dagmary od pewnego czasu, mnóstwo tam praktycznej i przydatnej treści dla rodziców. Droga do własnej firmy na pewno nie była łatwa, ale jak widać opłaciła się 🙂
Zgadzam się! Tak to prawda.🙂 Dagmara dzieli się mnóstwem przydatnej wiedzy i co ważne – swoim osobistym doświadczeniem. Zresztą Ola, u Ciebie jest podobnie – motywująco i wspierająco!
Miło, że dokładasz swoją cegiełkę w odbudowaniu przedsiębiorczości w Polsce.
Dziękuję za taki miły komentarz – rozwój polskiej przedsiębiorczości to moja życiowa misja.🙂
Noszenie w chustach to teraz hicior i jak widać też dobry pomysł na biznes :)) gratulacje 🙂
Masz rację – dobrze znaleźć swoją niszę, robić to, co się lubi i jeszcze na tym zarabiać.
Bardzo pomocny wywiad, ja jestem na etapie “ogarniania się” online i chłonę taką wiedzę jak gąbka. Trzymam kciuki za dalszy rozwój Dagmary 🙂
Super Natalia, że ogarniasz online, jak pokazują ostatnie tygodnie, to kierunek przyszłości! Powodzenia! 🙂
I brawo. Jestem na drodze do tego samego 😉
Bardzo ciekawy wywiad 🙂 Można znaleźć dla siebie inspirację do działania. Pozdrawiam
Cieszę się, że wywiad jest inspirujący. Dostałam już kilka wiadomości, że historia Dagmary zmobilizowała je do podjęcia odważnych działań!
Dla mnie własna firma to wyzwanie. Ja boję się ryzykować, a to jednak spore ryzyko.
Zgadzam się z Tobą. Masz rację, że prowadzenie firmy wiąże się z ryzykiem i oczywiście rozumiem, że nie każdy chce być przedsiębiorcą. 🙂
Czasami zakłada się blog, który ma być odskocznią, a okazuje się, że przekształca się on w coś więcej.
Masz rację. Mnie osobiście bardzo cieszą takie metamorfozy. 🙂
Świetny wywiad. Bardzo fajnie się go czytało. Lubię takie motywujące i inspirujące rzeczy 🙂
Cieszę się, że wywiad Ci się spodobał. 🙂 Lubię dzielić się takimi inspirującymi historiami, które pokazują sukcesy innych.
Świetny i bardzo inspirujący wywiad. Lubię czytać o takie wywiady, często są takim motywatorem do działąnia
Dziękuję za takie miłe słowa. Wierzę, że ten wywiad zachęci inne kobiety do realizacji marzeń! 🙂
Takie wywiady potrafią być inspiracją i myślę, że z pewnością będą 🙂
Nigdy nie myślałam o tym aby blog był moja firma
Blog może realizować zupełnie różne cele i to jest właśnie piękne w blogowaniu! 🙂
Przekonałam się, że jeśli tylko coś bardzo się chce, to nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli pasja prawdziwa, to działalność na niej bazująca, wcześniej czy później, owocuje sukcesem. 🙂
Izabela, masz rację – znam mnóstwo osób, które są potwierdzeniem tego, o czym piszesz. 🙂
Czytając takie wywiady, aż się motywuje człowiek 🙂 Mam nadzieję, że za jakiś czas ja będę mogła opowiadać 🙂
Trzymam Sandra za Ciebie kciuki i chętnie opublikuję na moim blogu Twoją inspirującą historię. 🙂
Kojarzę Dagmarę i jej projekty. Bardzo fajnie się to wszystko rozwija. Ja również jestem zdania, że blog to początek czegoś więcej.
Super, cieszę się, że blogerska społeczność w Polsce cały czas się rozwija i jest dla siebie inspiracją.
Technologia ułatwia nam wiele zwłaszcza przesył danych komunikacje.
Masz rację – jest mnóstwo fajnych narzędzi, albo zupełnie bezpłatnych, albo z niskimi opłatami miesięcznymi. To bardzo pomaga!
Myślę, że to jak ze wszystkim – strach może nas paraliżować albo motywować. Tak samo z blogiem bądź firmą. Trzeba robić swoje, uczyć się na błędach i wyciągać wnioski.
Bardzo słuszny wniosek Agnieszka – najważniejsze to się nie poddawać! Pozdrawiam Cię serdecznie!
Dokładnie tak. Tylko ten, kto nic nie robi nie myli się!
To prawda – warto działać pomimo różnych niepowodzeń! Wyciągać wnioski i wciąż udoskonalać siebie i nasz warsztat!
Bardzo lubie wywiady z ciekawymi osobami, mozna tyle sie od nich dowiedziec 🙂 A podejscie Dagmary jest takie inspirujące 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo się cieszę, że wywiad Ci się spodobał. Pozdrawiam z wzajemnością! 🙂
Wartościowy i inspirujący wywiad. Gratuluję. Przestawienie się na tryb pracy on-line wymaga dużej elastyczności i kreatywności w działaniu. Doba ma tylko 24h, a mimo to wielu z nas podejmuje wyzwanie pracy w trybie on-line. W przypadku zajęć stacjonarnych nakład pracy wygląda zupełnie inaczej. Tryb on-line i prowadzenie szkoleń jest to mega wyzwanie, ponieważ jeżeli chodzi o czas, to często prowadzenie szkoleń on-line jest bardziej czasochłonne. Z drugiej strony warto jest mierzyć się z nowymi wyzwaniami, ponieważ dzięki nim się rozwijamy i stajemy się silniejsi:)
Dziękuję za takie wyczerpujące podsumowanie. Zgadzam się z Tobą są blaski i cienie pracy zdalnej, ale obecna sytuacja nie daje nam dużego wyboru. Stąd uważam, że świetna jest Twoja wskazówka by potraktować to, jak wyzwanie, które nas rozwinie!
Bardzo inspirujący wywiad, pokazuje, że chcieć to móc 🙂 A bloga Dagmary śledzę i cieszę się, że pozwolił jej na zaożenie własnej firmy 🙂
108 komentarzy
Trzeba jasno sobie postawić cel i nic nie odkładać na pózniej, dokłądnie nie bac się i uwierzyć w siebie 🙂
Dziękuję za takie wartościowe rady! W pełni się z nimi zgadzam. 🙂